wtorek, 15 września 2009

James Bond 24


Zawsze chciałem zostać tajnym agentem. Marzyły mi się wszystkie jego przygody, jego sposób na życie, miejsca jakie odwiedza, cipy jakie poznaje.Zawsze zazdrościłem mu jego wdzięku, pod którym ulegały wszystkie kobiety. Najfajniejsze były dni kiedy wracał z misji, ledwo żywy i wtedy poznawał piękne kobiety. Budził się przy nich rano a te gołe dziewczyny wstawały i ponętnym krokiem wchodziły do łazienki.Cudowne!!!Kiedy miał już dosyć tych podbojów miłosnych zaszywał się gdzieś daleko od cywilizacji. James jest wzorem do naśladowania przez każdego singla. Nie musi tak jak większość z nas oglądać ero filmów.